niedziela, 11 listopada 2007

ehh... jest wieczorek niedzielny. Musze sie coś pouczyć ale strasznie mi sie nie chce. Szukam na necie teraz rozprawki z polaka bo mi sie nie chce pisać he he:D Wkurzona jestem bo mi net chodzi tak jakby chciał a nie mógł;/ ehh zajebiście pomału;/ Na dodatek coś mi sie gg jebie;/ ehh... Mati sie znów cały dzień nie odzywa. Chyba przez to, ze jest w pracy... Albo i nie przez to. Wkurza mnie coraz bardziej. Ehh.... ;/ Nie wiem co mam robić. Nadal bardzo tęsknię za Krzyśkiem i chciałabym z nim być:( tak mi sie nie chce nic pisać jak nie wiem... ok nie mam już żadnych newsów na dziś wiec kończę.. buźki:*

sobota, 10 listopada 2007

hmm właśnie wróciłam do domku z osiemnastki kolegi Matiego, Białego. Było spoko. Poznałam kilku kolegów Matiego i w ogóle spox impra:) Szkoda tylko, że mogłam dostać tylko do 22;/ ech tak mnie siostra pilnuje..;/ Miałam nic nie pic ale przecież tak sie nie da. Wypiłam tylko jeden kieliszek wódki i trochę piwa. he he:P Byłam tylko kilka godzin nom szkoda:( Mati z kolegą- Krystianem beetboxowali:D To było zajebiste:) Teraz chce mi sie spać jak nie wiem. źle sie czuje i chyba będę chora;/ Nie chce tego;/ ehh nie wiem co mam pisać.. sobota jak sobota. Byłam z Karolka w S-rzu wymienić funty.. zmarzłam tylko jak nie wiem.. ech śnieg nas zasypał he he:D Teraz siedzę przed kompem i słucham wypasionej muzy:D Reggae oczywiście:)))) Oki wiem, że mało napisałam ale już mi sie nie chce.. później napisze więcej:) Buzki:*:*

piątek, 9 listopada 2007

Wieczorek.. jest... a dzien byl powalony;/;/ Cały czas dziś kłóciłam sie z ojcem.. ehh ale na szczescie wyjechal dzis do Konina na 2 miechy.. ale spoko:D hmm.. teraz juz nie myslę o Maćku.. Ciągle tylko Mati i Mati:* Moje kochanie:*:* Dziś pisał mi takie sliczne sesemeszki .. mmm "misiu", "kotku" tak slodziutko:* ehh ale nie mogę ciągle o nim myslec bo mam szkole na glowie;/ W czwartek mam olimpiade z polskiego;// ehh przejebane.. aaa i dzis dostalam 5 z matmy hehe:D W szkole moze byc:D Nie bede narzekac bo moze byc jeszcze gorzej:D Nie chcialabym tego:P Facetka od w/f i jednoczesnie moja wychowawczyni dobierala pary do poloneza.. ehh bedziemy tanczyc dopiero w czerwcu ale ona juz to zrobila.. mialam tanczyc z takim Bartezem ale nie chcialam z nim wiec tancze z Kamilem:)))) Nio i jest spoko:P :) Boli mnie glowa przez caly dzien;/ ehh;/ Przezyje:D Bedzie dobrze:) Jutro mam isc z Matim na 18-nastke do jego kolegi ale nie wiem czy to wypali;/ Chcialabym jutro sie z nim zobaczyc:* Napisze jeszcze do niego esa i zapytam jak bedzie:D ehh mam troche gosci w domq bo wpadla kolezanka z chlopakiem i kuzyn z dziewczyna.. wiec bede konczyc:P Buzzzzzzzzzzki:*:*:*:*:*:*:*

czwartek, 8 listopada 2007

Czwartek... ehh początek dnia był spoko. Na polskim dostałam 5 nawet:) Myslałam, że tak będzie już do końca dnia... ale niestety mojej koleżance zaczęło odbijać:(((((((( Dominika, bo tak ma na imię... Nie wiem skąd.. wziąła jakies szkło i.. sznitowała się... ;( Ehh nie chcę o tym za duzo pisać.. :( Dlatego kończe juz to.... Hmm nie wiem co am pisać.. nie dawno do domku wróciłam bo poszłam dzis z Luizą na aerobic... Spoko bylo i chyba bede czesciej chodzic bo przydaloby mi sie zgubic pare kilogramow.. :P ehh ale najgorsze jest to, że zostawiłam na sali moje ulubione kolczyki:( Mam nadzieję, że nie zginą mi i że je odzyskam:(.......... eee taka mam pustke w golwie ze masakra.. dzis musze sie jeszcze na polski nauczyc opowiadac fragment "Pana Tadeusza"... ehh rzygac sie chce;/ Jeszcze tylko piątek i weekand... może jakos dotrwam:d hehe postaram się, co ja mowie:d Musze sie postarac bo w sobote ide z Matim na 18-stke do jego kolegi:D hihi:) Zajebiscie bedzie:D Przynajmniej taka mam nadzieje... ok koncze.. Mam nadzieję, że jutro wstanę do sql na 7 godzine.. ;/ A teraz bede konczyc bo zajebiscie chce mi sie spac nooooo;/ Papa Buźki:*:*:*************
hmm dawno nie pisalam bo mi sie komp popsul i nie mialam jak.. postaram sie to nadrobic...

Powiedzmy, że jest wtorek...

Nie poszlam do szkoly bo źle się czułam. Bez kompa siedziałam i nudziłam się w domu. Ehh nawet nie pamietam tak dokladnie co sie dzialo. Siedzialam sama w domu nudzilam sie przed telewizorem;/ ehh nie chce mi sie opisywac tej "NUDY" . Siedziałam.. i siedziałam.. i siedziałam i myślałam o.. Matim... ehh szczerze mówiąc to nie pamietam tego dnia.. gdybym pisała to we wtroek pewnie napisałabym cos więcej.. ok jak nie ma dnia to nie piszę już nic na temat wtorku.. Bużki... :*:*

Nio i Środa:)

W środę miałam do sql na 7 rano. Przerąb jak nie wiem. Masakra normalnie.... Przez cały dzień czekałam tylko na wieczór. A konkretnie na spotkanie z moim księciem z bajki:D hehe nie powiem kto to taki:D hehe:P Nie no żart Mati oczywiście.. Ok. Przyszłam ze szkoły i .. siedziałam w domu.. uczyłam sie i sprzątałam... i czekałam na godzinę 18 :D hehe:P Ok jest już 18.. przyjechał Mati:) Spędziłam razem z nim kilka fajnych godzin:) Pogadaliśmy sobie... powygłupialismy sie i tak sie skończyło... hehe Chcieliśmy pójść spać ale co by to było gdyby stary wpadł do pokoju:D hehe:P Lepiej nie ryzykować. Nie chce mi się dokładniej tego opisywać bo ciagle mam w głowie dzisiejszy dzień.. o tym napiszę za chwilkę:( Nio to kończę środę i... nio kończę... buzki:*:*:*:*

poniedziałek, 5 listopada 2007


Nio i jest wieczorek znów. Dzionek nawet nawet, choć mógłby być lepszy.. Ehh duuużo nauki mam na dziś ale w chuj mi się nie chce... Nom ale nie pisze o tym bo mi się nie che. Maciek znów nie odezwał się cały dzień. W szkole tak jak zawsze. Iza sie nie odezwała. I ja tez nie mam zamiaru do niej sie odezwać. Nom a tak dla wiadomości, Iza to moja była przyjaciółka. Od trzech tygodni już nią nie jest... Brakuje mi jej:( Nie myślałam, że po stracie przyjaciółki będę czuć taka pustkę. Ale mówi się trudno.. ehh:( Teraz siedzę sobie na kompie i piszę notkę. Klikam na gg z kilkoma fajnymi kolesiami. Daleko mieszkają, ale spoko się z nimi gada:P aaaaa nio i zapomniałabym o najważniejszym wydarzeniu, które miało dziś miejsce... Mati powiedział mi, że mnie kocha... Co prawda poprzez łańcuszek, który wysłałam mu na gg ale jednak:) Teraz mam dylemat. Podoba mi się Mati.. i to zajebiście mi się podoba, ale ciągle mysle o Maćku i chciałabym go jeszcze kiedyś spotkać. :( Ehh i co ja mam robić... Do Matiego chyba coś czuję, bo przed poznaniem Maćka ciągle o nim myślałam.. tzn o Matim... ehh.. i sama nie wiem co mam zrobić. Ok kończę już, bo za dużo myśli mam w głowie... Buuuuziunie:*:*:*
muaa:*

Mam wiersz. który mówiłam na apelu w szkole:)

Smutny.. ale piękny.. i z miłości zrobiłabym to samo... :((((


Wiem, to już ostatni dzień
I z mojego życia pozostał jedynie cień.
Czekam na Twoje ciepłe słowa,
Myśli przelatują i ciąży mi głowa.
Lecz Ty nie przychodzisz, nie wypowiadasz tych pięknych słów...

Odwracam wzrok ku otwartemu oknu,
Spoglądam w dół i myślę,
Czy życie warte jest takich cierpień.
Uchylają się drzwi.. I pojawiasz się Ty.
Mówisz, że już nie istnieje słowo ,,MY"

Znów bez nuty wątpliwości spojrzałam przez okno,
Stawiam wszystko na jedną kartę.
Zamykam oczy i wychylam się, aż wypadam z okna.
W czasie spadania odczuwam wielką ulgę.
Już nikt mnie nie zrani...

Otwieram oczy i widzę moje ciało
I zastanawiam się, co mi to dało.
Mama płacze i ten jedyny szlocha
I mówi te słowa, których było mi brak.
Szeptem odpowiadam ,,Kocham Cię"

Spoglądam na napis na nagrobku,
Zmarła w wieku 15 lat...








niedziela, 4 listopada 2007

Hmm jest wieczór, godzinka wpół do ósmej. Dzień minął mi fajnie:) Tylko, że Maciek się ani razu nie odezwał:(((( Mam nadzieję, że nie zapomniał o mnie jeszcze i, że za tydzień znów spotkamy się w Planet In. Właśnie puściłam mu sygnał.. ciekawe czy odpuści. Ehh tłumacze to sobie, że nie ma kasy na koncie albo coś takiego... ehh okej już nie mówię o tym. Dziś nie wydarzyło się nic takiego specjalnego. Dzień jak co dzień. Znalazłam w necie śliczną pioseneczkę i nie wytrzymam, żeby nie wkleić tutaj jej tekstu.. oto on:

Kiedyś nie wiadomo skąd,

ze wschodem słońca.. przybyłam tu.

zanim spotkałam Cię,

stroiłam się,

dobierałam strój...

Abyś gdy, gdy mnie tylko poznasz

cały mi sie oddał!

już wtedy potrzebowałam Cię,

abyś mnie ochronił,

bo tylko w Twojej dłoni

znaleźć mogłam ciepło

aby kwitnąć tak,

dla CIEBIE i tylko twoją być!

I pamiętam, że gdy...

tamtego dnia zbudziłam się.

a obok byłeś Ty

wstydziłam sie

było głupio mi..

A dziś... sama nie rozumiem,

jak przez własną dumę.

mogłam Ciebie zranić

i przepraszam za to że.

za to że kłamałam,

za to że krzywdziłam,

i dziś już nie ważne że kochałam

że, byłeś dla mnie wszystkim w co wierzyłam...

Spokojnie odejdź już,

spokojnie zostaw mnie!

zostaw mnie samą...

bo na to zasłużyłam!

Idź i bądź szczęśliwy,

szczęśliwy bądź, a gdyby

kiedyś coś, złego, działo się

to wróć..

bedę czekać..

Przepraszam za to wszystko,

nie umiałam inaczej...

proszę odejdź już,

nie chcę byś widział jak płaczę!

a gdy będziesz daleko

o jedno tylko proszę...

pamiętaj patrząc w gwiazdy że

KOCHAM CIĘ...!


Niooo mnie się bardzo podoba i przypomniała mi to jak zerwałam z Krzyśkiem kilka tygodni temu. Ehh choć już jakiś czas już z nim nie jestem. To nadal bardzo mi go brakuje. Czasem chciałabym do niego wrócić, ale wiem, że już nigdy nie będzie tak, jak kiedyś. Okej nie wiem, w ogóle po co o tym piszę. Nom to na dziś może wystarczy. Napiszę coś Jutro:) Teraz idę się uczyć, a później spać, żeby..... jutro wstać do szkoły... eheh i oczywiście żeby śnic o pięknym brązowookim chłopaku:) Doblanoc kololowych senkoff :*:*:*